No siema. Wczorajszy dzień...Można powiedzieć, że spoko, ale nudny jak nie wiem...No, oczywiście przez rekolekcje, ględzenie to samo co było rok temu. I nawet dwa lata temu. Szału można dostać, noo. Dzisiaj jeszcze rekolekcyjna msza, po rekolekcjach próba, dom i nuda. Ciekawe czy dostanę coś jutro na zająca...Wątpliwa sprawa. W każdym bądź razie na coś liczę. Haha, obliczam sobie kalorie, dzisiejsze śniadanie (kanapka + kubek herbaty) liczy sobie: herbata - 42 kcal, kanapka z pastą jajeczną - 43 kcal, 42+43 = 85 kcal, całkiem niezły wynik śniadaniowy ^.^
Na samym dole moja niedzielna nuda, co o niej sądzicie? (nie zmieścił się w kadrze, haha).
Czy już wspominałam, że moja kamerka robi beznadziejne zdjęcia? Chyba tak :x
xoxo



Brak komentarzy:
Prześlij komentarz